Zapierające dech w piersiach zdjęcia kręcone z powietrza wyzwalają w widzach silne emocje i stanowią element zaskoczenia. Wszystko za sprawą zmiany perspektywy, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni. Rozwój technologii sprawił, że ujęcia z lotu ptaka nie są dłużej zarezerwowane dla wysokobudżetowych produkcji, lecz dostępne dla coraz szerszego grona. Jak przebiegała ewolucja kinematografii powietrznej od balonu do drona?
Kinematografia z lotu ptaka – jak wyglądały jej początki?
Nakreślając historię kinematografii powietrznej musimy cofnąć się do początków aerofografii. Za jej prekursora uznaje się francuskiego fotografia i baloniarza, Gaspard-Félixa Tournachon. W 1858 roku wykonał on pierwsze fotografie podczas lotu balonem, jednak do dzisiaj nie zachowała się żadna z nich.
Najstarszą zachowaną do dzisiaj fotografią wykonaną z lotu ptaka jest „Boston, as the Eagle and the Wild Goose See It”. James Wallace Black i Samuel Archer King 13 września 1860 roku wykonali zdjęcie Bostonu podczas lotu balonem, z wysokości 630 metrów. Dzisiaj możemy je oglądać w nowojorskim MET Museum.
„Boston, as the Eagle and the Wild Goose See It”, 1860.
Rozwój fotografii i kinematografii powietrzej zachodził równorzędnie do rozwoju samego lotnictwa oraz postępu technologicznego. Aparaty stawały się coraz lżejsze, były montowane na różnych częściach samolotów i z biegiem czasu dawały fotografowi coraz większe pole manewru. W dużej mierze rozwój w tej dziedzinie jest zasługą wojska. Oddziały militarne często wykorzystywały materiały z lotu ptaka, głównie ze względu na ich dużą wartość stretegiczną. Wyścig technologiczny w czasie I i II wojny światowej przyczynił się do późniejszego sukcesu filmu i zdjęć wideo, stosowanych również w celach komercyjnych.
Czas śmigłowców i ich rola w kinematografii z lotu ptaka
Od połowy lat 60tych do fotografii i kinematografii lotniczej zaczęto wykorzystywać zyskujące na popularności śmigłowce. Ich niewielki rozmiar i zwrotność pozwalały uchwycić obiekty, do których dotąd trudno było dotrzeć. Przez kilka dziesięcioleci to właśnie w ten sposób powstawały zdjęcia lotnicze. Wiązało się to jednak z wysokimi kosztami i koniecznością posiadania odpowiednich uprawnień. Dla porównania, kilka lat temu wynajęcie helikoptera kosztowało około 5000 zł za godzinę. Śmigłowce wykorzystuje się do dzisiaj, ze względu na możliwość umieszczenia na nich lepszej (i cięższej) kamery.
Popularność dronów a rozwój kinematografii z lotu ptaka
Przełomowa dla filmów lotniczych okazała się popularyzacja dronów, znanych też jako bezzałogowe statki powietrzne. Początkowo z nich również korzystało jedynie wojsko. Drony umożliwiają wykonywanie zdjęć i kręcenie filmów z powietrza bez konieczności ponoszenia kosztów wynajmu śmigłowca z pilotem. Wyposażone w aparat i kamerę drony dają się łatwo nawigować, umożliwiając wykonywanie ciekawych ujęć bez potrzeby ponoszenia większych kosztów.